niedziela, 10 lipca 2011

Blisko ciała... :-)

Piękna, zmysłowa bielizna to chyba pokusa zakupowa dla każdej kobiety. Ale i dla mężczyzn, którzy z lubością obdarowują nas, trochę z egoizmu, takimi fatałaszkami ;-). Ja preferuję na co dzień raczej sportowy styl tejże części garderoby, choć, nie powiem, ubrana w jedwabie i koronki czuję się naprawdę wyjątkowo kobieca.
A że i ciasteczka potrafią być wdzięcznym modelem, prezentuję ciasteczkową propozycję bielizny damskiej :-).

20 komentarzy:

  1. Przyznam, że sam pomysł krąży gdzieś po Internecie, ale realizacja moja :-). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś przepięknego !!!!!! Gratuluję !!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nika, dziękuję... Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. heheheh...najbardziej podobają mi się "majteczki":)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest Pani niesamowita! Gratuluję, podziwiam, wielbię, zazdroszczę talentu i pomysłowości! Magia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie oblałam się pąsem ;-). Jest mi niezmiernie miło czytać takie komentarze. Bardzo, bardzo dziękuję i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Widziałyśmy już wiele takich w sieci, ale zawsze wprawiają nas w lepszy humor :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie twierdziłam, że jestem pionierem w projekcie tych ciasteczek :-). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedyś dostałam prośbę żeby upiec takie ciasteczka, ale nie wiedziałam jak się do nich zabrać :) Wyglądają przesympatycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Boskie:)I dowodzą, że góra z dołem niewiele się różnią:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczne! Kiedyś zmierzyłem się z ubraniem świątecznych ciastków w bikini - ale nawet w kawałku nie wyszły tak ładnie...
    Pafka.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kasia - teraz Ci się na pewno udadzą :-)
    Ania - widzisz, człowiek uczy się całe życie ;-)
    Wykrywacz smaku - szczypta pikanterii nie zaszkodzi ;-)
    Pafka - dekorowanie ciastek nie jest naprawdę trudne; trzeba mieć tylko odpowiednie akcesoria i dużo cierpliwości :-)

    Serdecznie Was pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Fantastyczne ciasteczka! Tak urocze, ze az zal jesc.
    A co do bielizny, jako przedstawicielka plaskobiustych, stanikow nie kupuje wcale (musialabym zaopatrywac sie w dzialach dla nastolatek, a biustonosze z Hello Kitty dziwnym trafem do mnie nie przemawiaja ;)), ale ladne koronkowe majteczki zawsze mnie skusza :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Aneto, Twoje ciastka są koncertowe! Na pewno takich umiejętności i kreatywności brak niejednemu cukiernikowi. Powiedz, lukry kupujesz czy robisz sama?

    OdpowiedzUsuń
  15. Kubełku, żeby nie było - niektóre projekty wyszukuję w Internecie ;-). Fakt faktem, że sama je realizuję a do tego niejednokrotnie potrzeba zacięcia i cierpliwości. Lukry zdecydowanie kupuję - przy tak niewielkiej ilości ciasteczek robienie lukrów raczej by się nie kalkulowało. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. świetny pomysł! ciasteczka wyglądają bajecznie ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń