Wielkanoc już za miesiąc i najwyższy czas pomyśleć o świątecznych słodkościach. Pisanki, jak na zdjęciu poniżej, robiłam w zeszłym roku, ale postaram się sukcesywnie "podrzucać" jakieś tegoroczne projekty.
Z czasem ostatnio u mnie bardzo krucho i choć pobudki mam codziennie ok. 4.30/5.00 rano, czy jak ktoś woli, w środku nocy :-) ciągle uważam, że doba jest za krótka. Nic to, czekam już niecierpliwie na pierwsze tchnienie wiosny, które pobudzi do życia i nada światu kolorów :-)
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńZazdrość to brzydka cecha. Proszę zadbać o własny stan uzębienia :-D
OdpowiedzUsuńojoj....Anetko widzę że ktoś Ci nie miły komentarz jakiś zostawił...buuuuuuuu...jajeczka sa super...
Usuń