Coraz więcej słońca i wiosenna temperatura powietrza mimochodem rozgrzewają i radują nasze serca.
W takim optymistycznym nastroju są moje ostatnie ciasteczka, jakie przygotowuję na ślub Patrycji i Marcina. Mimo czarnych zawijasów, pomarańczowe dodatki ożywiają i jednocześnie zdobią ciastka.
prześliczne ciasteczka...wreszcie ktoś chce coś nie różowego i nie fioletowego...mówię o kolorach ślubnych dekoracji...
OdpowiedzUsuńpiękne ciasteczka! :)
OdpowiedzUsuń