Mimo, że Halloween dopiero jutro (moja Natalka skrupulatnie się do niego przygotowuje), Nikodem zaniósł już dzisiaj chrupiące, halloweenowe słodkości dla dzieci ze swojej grupy przedszkolnej.
Szukałam, szukałam i wyszukałam taki śmieszny, dyniowy pojemnik, który okazał się "jak znalazł" na tego typu drobiazgi :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz