Bokserki, które dzisiaj prezentuję, to wynik przemyśleń na temat "co można zaproponować przyszłej Pannie Młodej na wieczór panieński?" :-). Myślę, że żadna przyszła mężatka ani goście (gościówy ;-)) uroczystości nie będą miały oporów, by skonsumować tę ponętną bieliznę ;-). Jak myślicie?
Łał!:) i jak się udało zrobić te cudowne "wypukłości"?:)
OdpowiedzUsuńświetne!:)))
OdpowiedzUsuńhahahaha, piękne są:) do schrupania;)
OdpowiedzUsuńKarolka, wypukłości stworzyła natura ;-)
OdpowiedzUsuńOla, Oliwek - dziękuję! Schrupię je niebawem ;-)
Buziaki dla Was. Aneta
No powiem Ci Anetko:)))zaszalałaś:)))))))))))))świetne:)))do schrupania:)))
OdpowiedzUsuńBożenko, "nic co ludzkie nie jest mi obce" ;-). Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńhehe, najlepsze są wypukłości :)
OdpowiedzUsuńAnonimowy, w końcu to męskie bokserki, więc mniejsze lub większe wypukłości, ale muszą być ;-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńsuper jakie wesołe i kolorowe :)
OdpowiedzUsuńWalentynkowo-wiosenne ;-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń