- 1 września zadebiutowała jako uczeń szkoły podstawowej i świetnie sobie w niej radzi
- posiada jeszcze komplet zębów mlecznych ;-)
- jej nogi i łokcie to wielkie pobojowisko siniaków i zadrapań (po kim ona ma ten żywiołowy temperament? Tylko ciiiiii..... :-))
- kilka dni temu napisała koślawo na kartce, robiąc błędy: "Jesteście najlepszymi rodzicami na świecie i Nikodem" :-)
I jak tu nie kochać takiego dziecka? :-)
W weekend przygotowałyśmy 24 ciastka ze zwierzątkami, dla koleżanek i kolegów ze szkoły. Jutro jubilatka poczęstuje nimi wszystkich uczniów w klasie.
Tak wyglądają ciacha czekające na zapakowanie
A to już słodkości w woreczkach, gotowe do rozdania :-)
gdybym dostała takie śliczne ciasteczka to z nikim bym się nie podzieliła i wszystkie zjadła sama ;)
OdpowiedzUsuńpo prostu fenomenalne!
OdpowiedzUsuńJuż dzisiaj sto lat dla Natalki! Dzieci w klasie oszaleją na ich widok:)
OdpowiedzUsuńoch, jakie śliczne *.* ja niedługo kończę 20 i też bym z chęcią takie cuda porozdawała :D
OdpowiedzUsuńUrocze!
OdpowiedzUsuńKasia - wcale bym Ci się nie zdziwiła, bo smakują wyśmienicie ;-)
OdpowiedzUsuńŁyżeczka - dziękuję! Chciałabym na blogu rozszerzyć ofertę dla dzieci.
Ania - dziękujemy za życzenia! Mam nadzieję na pozytywny oddźwięk w szkole ;-)
M. i Ola - myślę, że dla kilkulatków małe, kolorowe i lukrowane co nieco będzie jak znalazł :-). Dziękuję!
Pozdrawiam Was serdecznie!
Aneta
dlaczego ja pierwszy raz jestem na Twoim blogu? te ciastka sa cudnee:D:D
OdpowiedzUsuńSmacznydom - właśnie się zastanawiam dlaczego widzę Cię tu po raz pierwszy ;-). Dziękuję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńja bym tych ciasteczek nie zjadła :) są za ładne! nie no zakochałam się w nich!
OdpowiedzUsuńNatalia - czyżby miłość od pierwszego wejrzenia? ;-). Dziękuję i pozdrawiam, Aneta
OdpowiedzUsuńPierwszy raz na blogu ale napewno nie ostatni :)
OdpowiedzUsuńSuper te ciasteczka :)
wygladaja jak kotyliony :D
Gosia, mogą to być i kotyliony ;-). Fajnie, że tu trafiłaś i zapraszam w przyszłości :-). Pozdrawiam. Aneta
OdpowiedzUsuńGdzie kupujesz te woreczki na ciasteczka ?
OdpowiedzUsuńPaulina - woreczki kupuję na Allegro. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńO, rety! Jaka wielka radość musiała być na twarzach koleżanek i kolegów z klasy Jubilatki, to można się tylko domyślać. Pamiętam, jak moja Córcia zaniosła do przedszkola ciasto w kolorach tęczy udekorowane zdjęciem na opłatku. No i to jest bezcenne. Pozdrawiam, Marieta.
OdpowiedzUsuńMari-eta - z tego co wiem, to dzieci nie mogły skupić się na lekcjach wyczekując chwili ich rozdawania :-). Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuń