Na ten dzień Natala czekała bardzo podekscytowana. Myśl, że urodzinowe przyjęcie ciotecznego brata odbędzie się w niecodziennej oprawie, jaką miał być Party Autobus, spędzała jej sen z powiek. Oczywiście ja nie byłabym sobą, gdybym nie podjęła się produkcji ciasteczkowych umilaczy dla dzieci. Koncepcja była z góry ustalona - ciacha będą rozdawane małym "imprezowiczom" na do widzenia, w podziękowaniu za przybycie i wspólną zabawę. I w ten sposób powstało moje kolejne słodkie dzieło - baloniki na patyczkach .
Śliczne:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Aniu :-)
OdpowiedzUsuń