Kupiłam niedawno "króliczą" wykrawaczkę o słusznych wymiarach, bo 19 x 8 cm. Powstały z niej dwa króliki, które, niestety, wypięły się na mnie pupą :-). Pomyślałam, że skoro ich żywot i tak będzie krótki - wybaczę im ten nietakt :-).
P.S. Z przykrością donoszę, że jeden już nie ma głowy ;-).
śliczne...poprosze o jednego zajączka:-)
OdpowiedzUsuńProszę się częstować ;-)
OdpowiedzUsuńO... Naprawdę fajne :)
OdpowiedzUsuń