Dawno już nie robiłam ciasteczek na Chrzest. Pojawiła się właśnie okazja, bowiem w niedzielę będziemy uczestnikami tej wielkiej uroczystości. Nietrudno się domyślić, że wszystkie oczy tego dnia będą zwrócone na małego Julka :-). Ciastka to oczywiście mała osłoda dla gości.
śliczne te ciasteczka,goście będą zachwyceni
OdpowiedzUsuńPiękne:) http://zrecznierobione.blogspot.com/2012_06_01_archive.html
OdpowiedzUsuńmoja kartka by pasowała do nich:)
http://zrecznierobione.blogspot.com/2012/06/chce-ci-cos-powiedziec.html
OdpowiedzUsuńu Ciebie to zawsze coś pięknego :)
OdpowiedzUsuńOja jakie super ciasteczka nigdy takich nie widziałam:)))
OdpowiedzUsuńSuper!!!
Elficzna - zaczerwieniłam się :-). Dzięki, kochana!
OdpowiedzUsuńMała kuchareczko - zapraszam zatem częściej.
Trzymajcie się, dziewczyny!
Aneta