Któż ich nie słuchał? :-) Pamiętam jedną z pierwszych, którą kupiła moja starsza siostra. Była to płyta Edyty Geppert a ja mogłam puszczać ją na okrągło.
Teraz w trochę innej formie prezentuję ten nośnik dźwięku. To oryginalny upominek dla melomanów, kolekcjonerów a także gadżet firmowy dla branży muzycznej. Efekt będzie znakomity, jak pośrodku zamieścimy okrągłe, firmowe logo :-). Zapraszam!
Jesteśmy już niestety z pokolenia po-winylowego, ale na takie ciasteczka z chęcią byśmy się skusili :D
OdpowiedzUsuńO! Fajnie Wam ;-). Serdecznie zatem zapraszam na winylowe pyszności :-). Pozdrawiam! Aneta
OdpowiedzUsuńświetne są!
OdpowiedzUsuń