W każdej sferze życia dążę do doskonałości i nie akceptuję tzw. półśrodków. Dla mnie najczęściej wszystko jest białe albo czarne, choć wiedziona tymi skrajnościami nie zawsze dobrze na tym wychodzę. Szlifując mój ciasteczkowy warsztat postanowiłam stworzyć "słodki pakiecik", którego nie powstydziłaby się żadna szanująca się cukiernia ;-). W związku z tym, że nadarzyła się ku temu okazja, bowiem zostałam poproszona o przygotowanie ciastek dla narzeczonego koleżanki w rocznicę poznania się, skomponowałam takie oto dzieło :-). Jak Wam się podoba?
Przepiękne ciasteczka, jestem pod ogromnym wrażeniem, gratuluję :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Kasia. Taki zestaw ciasteczek to dla mnie krok naprzód w ciasteczkowym rzemiośle :-)
OdpowiedzUsuńPrzesliczne! Wygladaja naprawde profesjonalnie :)
OdpowiedzUsuńStaram się, staram :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMoja Droga rozwijasz się przepięknie!
OdpowiedzUsuńcudowne! nawet nie wiesz jak podziwiam to co robisz;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziewczyny! Sprawiacie mi naprawdę dużo radości miłymi słowami. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńjest piękne... dopracowane, eh masz talent dziewczyno ;) aż sama chciałabym dostać takie pudełeczko :P tylko później szkoda by mi było zjeść tak pięknie zdobione ciasteczka hehe
OdpowiedzUsuńPiękne. Ciężko uwierzyć, że to "pierwsze" profesjonalne ;)). Wyglądają idealnie :)
OdpowiedzUsuńprzepiękny :)
OdpowiedzUsuńDzięki, kochane, raz jeszcze :-)
OdpowiedzUsuńRany, niesamowite. Tożto nie są ciasteczka - to prawdziwe małe dzieła sztuki. Gdybym dostała taki prezent chyba oprawiłabym je w ramkę zamiast po prostu zjeść ;-)
OdpowiedzUsuń;-)
OdpowiedzUsuńsliczne:)
OdpowiedzUsuńWow! Robi wrażenie ten zestaw. Ciasteczka same w sobie są śliczne, ale w tak eleganckiej oprawie to już w ogóle wspaniale.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Chodziło za mną długo takie opakowanie z okienkiem i w końcu urzeczywistniłam swój pomysł :-).
OdpowiedzUsuńPo prostu cudowne! Co dzień patrzę na Twoje arcydzieła i nie mogę wyjść z podziwu! Gratuluję talentu i takiej pasji. A tak z ciekawości, czy obdarowanym nie szkoda zjadać tych dzieł sztuki?:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Asiek
Asiek, dziękuję! Nie mam pojęcia co obdarowani robią ze słodkimi upominkami, ale mam nadzieję, że konsumują, oblizują się i chcą jeszcze ;-). Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAneto,
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem Twych umiejętności i podejrzewam, że też ogromnej cierpliwości jaką masz w sobie. Piękne są Twe dzieła.
Pozdrawiam.
Bayaderka, jestem bardzo drobiazgowym "typem" i pewnie dzięki temu udaje mi się dopracowywać ciasteczka. Ich zdobienie naprawdę nie jest trudne, ale trzeba robić to z pasją, którą ja posiadam :-). Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuń