Tegoroczny sezon ślubny zbliża się powoli ku końcowi, ale nie przeszkadza to wcale, by szukać pomysłów na kolejny. Ci, którzy mają już za sobą pieczołowite przygotowania przed tym ważnym dniem, wiedzą ile czasu pochłaniają szczegółowe ustalenia, tworzenie listy gości, sprawy organizacyjne...
Moja propozycja na tę okazję to ciasteczka utrzymane w pastelowych barwach, które mogą stanowić mały upominek dla gości weselnych. Po czekoladkach, migdałach w cukrowej polewie, może teraz ciastka będą miały swoje "5 minut"? :-)
super pomysł!!
OdpowiedzUsuńBeatko, myślę, że w Polsce jeszcze mało popularne są dekorowane ciasteczka, szczególnie jako upominek dla gości weselnych, ale czas to zmienić :-). Pozdrawiam serdecznie, Aneta
OdpowiedzUsuńSą tak piękne, że jestem pewna, iż zarazisz Rodaków tym zwyczajem:)
OdpowiedzUsuńAniu, cieszę się, że tak we mnie wierzysz ;-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe!pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMłynki w kuchni - też myślę, że ciekawe. Już oczami wyobraźni widzę wszystkie ciasteczka pięknie zapakowane w woreczki, przewiązane wstążeczkami np. z organzy i położone przy talerzykach gości weselnych :-). Mogą być też rozdawane przy wyjściu z bilecikiem z podziękowaniem za przybycie. Pozdrawiam Cię serdecznie. Aneta
OdpowiedzUsuń