W rodzinie naszych przyjaciół zbliża się wielka chwila, kulminacja wielomiesięcznych oczekiwań - narodziny bliźniaków. Przyznam, że sama kiedyś chciałam, by za jednym zamachem zostać mamą parki i zaoszczędzić sobie w przyszłości kolejnego dźwigania wielkiego brzucha przed sobą ;-). Tak się nigdy nie stało, ale dzisiaj wiem jedno - na dwójce zdecydowanie poprzestanę :-). Bezpieczna, jak dla mnie, 5-letnia różnica wieku między Natalką a Nikodemem jest optymalna jeżeli chodzi o zmagania rodzicielki z prozą życia, choć nawet w takiej konfiguracji nie jest nam czasami łatwo.
Wczuwając się w rolę przyszłych rodziców, przed którymi stoi wizja nieprzespanych nocy, uciążliwych kolek i, jak to bywa, niepokoju o zdrowie maluchów, postanowiłam przygotować im na osłodę małe co nieco. Muszę jeszcze obmyślić koncepcję, czy wręczę im pakiecik "pourodzeniowy", czy z okazji Chrztu zaoferuję się przygotować upominki dla gości.
Piękne są!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem:)
Przepiękne!! ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje ciasteczka!
OdpowiedzUsuńDziewczyny, oryginalna nie będę jak Wam po prostu bardzo podziękuję, bo robię to zawsze jak czytam miłe słowa pod adresem moich ciasteczek :-). Pozdrowienia. Aneta
OdpowiedzUsuńwow, są świetne ;)
OdpowiedzUsuńMiła jesteś Łyżeczko :-) Dziękuję! Aneta
OdpowiedzUsuńCudne :)
OdpowiedzUsuń:-)
OdpowiedzUsuńwitam!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem Twojego talentu i pomysłów. Przy okazji, jeśli można, chciałam się zapytać gdzie kupujesz te celofanowe woreczki. Kiedyś udało mi się kupić a teraz nie moge ich znaleźć?
Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne inspiracje:)
Kaczucha - bardzo dziękuję za słowa uznania :-). Woreczki kupuję bez problemu na Allegro. Pozdrawiam. Aneta
OdpowiedzUsuń