Mimo wakacyjnego rozleniwienia i długiego weekendu podjęłam się kolejnego wyzwania (w skali mikro ;-)).
Córcia naszych sąsiadów z bloku skończyła właśnie 4 lata i zostałam poproszona o zrobienie małej, słodkiej niespodzianki dla kilku dziewczynek, które zostały zaproszone na Kinder Party. Zamówienie nie było sprecyzowane, toteż moim zadaniem było puścić wodze fantazji i zabrać się za pracę. Przeszukałam swoją kolekcję foremek i natknęłam się na zapomnianą, wciśniętą gdzieś w kąt pudełka wykrawaczkę - kwiatka w doniczce. Pomyślałam - czemu nie? Skoro jubilatkę odwiedzą same niewiasty, to może jest to dobry pomysł...
Aby każdy gość (czy raczej gościówa ;-)) poczuł się wyjątkowo, na maleńkich doniczkach zrobiłam napisy z imionami dziewczynek. Nietrudno zgadnąć, że na urodzinach miały być obecne: Ania, Kasia, Julka, Zosia, Maja i jubilatka Wiki (Wiktoria).
Jako że jestem niespokojną duszą, która ciągle coś zmienia, modyfikuje, udoskonala i nie przestaje szukać, całkiem niedawno "wykreowałam" nowe opakowania, które właśnie teraz miały swój debiut :-). Nowością właściwie są tylko te kolorowe, ozdobne papierki z babeczkami, ale to zawsze świeży akcent :-).
Piękne :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dziewczyny powiedzą to samo :-). Pozdrawiam, Aneta
OdpowiedzUsuńSuper fajne!:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! Wiem, że lato, ale ja już się nie mogę doczekać Twoich ozdób choinkowych:)
OdpowiedzUsuńLady Aga - dziękuję bardzo!
OdpowiedzUsuńAniu, prace nad pierniczkami już rozpoczęłam :-). Jak dobrze pójdzie, to będzie można je zobaczyć w jednym 2-miesięczniku dla twórców i kreatorów maści wszelakiej, ale na pewno się wcześniej pochwalę :-)